Tarnowska MWSE z ponad milionową dotacją z NCBiR, czyli pierwsze efekty pakietu dla średnich miast
Raport analizujący potencjał mniejszych ośrodków do lokowania usług dla biznesu
Sektor specjalistycznych usług dla biznesu oraz branży IT stał się w ostatnich latach domeną największych aglomeracji miejskich. To właśnie dobrze płatne miejsca pracy w tej gałęzi stały się przewagą konkurencyjną, dzięki której metropolie zaczęły wygrywać z miastami takimi jak Tarnów, podbierając im najzdolniejszych młodych mieszkańców.
W ramach prac nad pakietem dla średnich miast Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju postanowiło zbadać czy tego typu usługi mogą być z powodzeniem lokowane także w mniejszych ośrodkach. Dlatego właśnie w ubiegłym roku został opracowany obszerny raport poświęcony potencjałowi miast średnich pod kątem lokowania w nich przedsiębiorstw z sektora usług dla biznesu oraz branży IT.
Raport obejmował 35 miast, liczących pomiędzy 25 tys. a 130 tys. mieszkańców i posiadających wyższe uczelnie. Ocenie zostały poddane takie czynniki jak kapitał ludzki, (zarówno w miejskim obszarze funkcjonalnym jak i w szerszym otoczeniu), prowadzona przez miasta polityka proinwestycyjna, jakość infrastruktury senioralnej, dostępność transportowa, aktualny stopień zatrudnienia w sektorze usług dla biznesu i IT, poziom wynagrodzeń, jakość życia oraz współpraca miejscowych uczelni ze środowiskiem biznesu.
Konkurs NCBiR odpowiedzią na wyniki raportu
Jedną z dwóch odpowiedzi na wyniki raportu było ogłoszenie przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju (NCBiR) konkursu dla uczelni funkcjonujących w miastach średnich, (w tym wypadku górny próg ludnościowy podniesiono na 240 tys. mieszkańców), na projekty służące kształceniu kadr dla sektora usług dla biznesu. Na poczet projektu przeznaczono 88 milionów złotych. Kwota ta miała być rozdysponowana na realizację najwyżej ocenionych projektów.
Do konkursu zgłosiło się 28 uczelni reprezentujących 10 miast powyżej 100 tys. mieszkańców (Tarnów, Bielsko-Białą, Toruń, Opole, Koszalin, Kalisz, Chorzów, Gorzów Wlkp., Legnicę , Płock) oraz 10 miast poniżej 100 tys. mieszkańców (Sopot, Jarosław, Gniezno, Konin, Wałcz, Nysę, Białą-Podlaską, Kwidzyn, Józefów i Suchą Beskidzką). W ramach zgłaszanych przez siebie projektów uczelnie miały zapewnić włączenie się pracodawców w dostosowanie i realizację programów kształcenia do potrzeb społeczno-gospodarczych lokalnego rynku pracy.
Jedyną uczelnią reprezentującą Tarnów była Małopolska Wyższa Szkoła Ekonomiczna wnioskująca o 1,06 miliona złotych na realizację projektu „Małopolska kuźnia kadr dla sektora BPO”. Wniosek Tarnowskiej uczelni uzyskał notę 75 pkt., (najwyższa nota jaką otrzymała filia WSB w Chorzowie wyniosła 105 pkt.), co pozwoliło na znalezienie się w siedemnastce szczęśliwców, (potrzeba było 67 pkt.), którzy otrzymali dofinansowanie. Oznacza to, że pierwsze środki z pakietu dla średnich miast już niebawem trafią do Tarnowa.
Program Fabryka póki co niewykorzystaną szansą
Drugą odpowiedzią na wynik raportu dot. potencjału miast średnich do rozwoju usług dla biznesu był zainicjowany przez Agencję Rozwoju Przemysłu program Fabryka. W ramach tego programu Agencja Rozwoju Przemysłu podjęła się budowy obiektów biurowych w miastach niewojewódzkich tracących funkcje społeczno-gospodarcze i liczących pomiędzy 40 tys. a 217 tys. mieszkańców.
Ideą programu jest odpowiedź na drugie obok braku kadr wyzwanie przed jakimi stoją średnie miasta w kontekście rozwoju usług dla biznesu. Jest nim brak wysokiej jakości powierzchni biurowych. Ponieważ budowa takich obiektów jest droga a jednocześnie inwestycja ta, zdaniem ekspertów Agencji Rozwoju Przemysłu, może być dochodowa to inwestycje mają być w całości realizowane z pieniędzy ARP.
Znalazły się w niej natomiast pobliski Mielec, a także Radom, Stalowa Wola, Zamość i Elbląg. Dlaczego się tak stało? Być może zawiodły władze miasta, które nie przedstawiły Agencji Rozwoju Przemysłu atrakcyjnej oferty terenu. Nie od dziś wiemy bowiem, że oczkiem w głowie magistratu jest teren dawnej Kapłanówki, podczas gdy dużo bardziej atrakcyjne pod kątem lokalizacji tego typu inwestycji wydają się tereny w pobliżu któregoś z dworców kolejowych. Może obiektywnie zwycięska piątka posiadała dużo atrakcyjniej położone grunty pod kątem prowadzenia takiej działalności. A może po prostu to te miasta z jeszcze innych powodów bardziej odpowiadały Agencji Rozwoju Przemysłu.
Tak czy inaczej, program Fabryka się nie kończy i zapewne będą nas czekać kolejne jego fazy. Dobrze by było, żeby władze naszego miasta poszły w ślady Małopolskiej Wyższej Szkoły Ekonomicznej i wywalczyły uczestnictwo Tarnowa w programie Fabryka. Mieszkańcom miasta zdecydowanie przyniosłoby to same korzyści.
Wirfm
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj