| Źródło: Komenda Miejska Policji w Tarnowie
Bądź odpowiedzialny i nie narażaj na niebezpieczeństwo siebie i innych
To już dziewiąte takie po weekendowe kontrole trzeźwości i w dalszym ciągu kierowcy wyjeżdżający do pracy rano zatrzymywani są pod wpływem alkoholu. Tym razem na terenie Tarnowa i powiatu zatrzymanych zostało jedynie, a może aż 3 kierowców, którzy dzień wcześniej w większym lub mniejszym stopniu spożywali alkohol. Tym razem byli to kierowcy, którzy usiedli za kierownicę swoich samochodów w stanie po użyciu alkoholu, czyli popełnili wykroczenie (0,2-0,5 promila). Każdy kierowca, który prowadzi samochód w takim stanie, traci swoje prawo jazdy.
Szczytem nieodpowiedzialności wydaje się fakt umożliwienia prowadzenia samochodu pijanemu kierowcy przez osobę siedzącą obok, która ma prawo jazdy. Taka sytuacja miała miejsce w niedzielę (22.09) przed południem na autostradzie A4.
Przed godziną dziesiątą dyżurny tarnowskiej komendy otrzymuje zgłoszenie o kierowcy, który na wysokości węzła Tarnów-Zachód jadąc w kierunku Krakowa, ma duże problemy z utrzymaniem się w swoim pasie ruchu. W kierunku Krakowa zostaje skierowany patrol tarnowskiej drogówki, który ma zatrzymać kierowcę Opla Corsy na mieleckich numerach rejestracyjnych. Gdy policjanci zbliżają się do MOP Mokrzyska, otrzymują kolejne zgłoszenie o kolizji dwóch samochodów z udziałem… poszukiwanego opla.
Na miejscu okazuje się, że na parkingu MOP stał zaparkowany ford, w którego wjechał usiłujący zaparkować kierowca opla. Podczas badania trzeźwości okazało się, że sprawca kolizji to 58-letni mężczyzna mieszkaniec powiatu mieleckiego, który w wydychanym powietrzu miał ponad trzy promile alkoholu (3,230/00). Ponieważ kompletnie pijany kierowca jechał z żoną, która miała prawo jazdy, samochód został jej przekazany, a wobec niego zostało wszczęte postępowanie za jazdę w stanie nietrzeźwości. Grozi mu do dwóch więzienia, zakaz prowadzenia pojazdów oraz wysoka grzywna.
Bądź odpowiedzialny i nie narażaj na niebezpieczeństwo siebie i innych.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj